W tym artykule przyjrzymy się kluczowym prognozom i trendom, które mogą kształtować branżę logistyczną w nadchodzących miesiącach. Nasze obserwacje przełożyły się na jeden wniosek – cały sektor logistyczny oczekuje odbicia rynku i dobrego wzrostu, ale my traktujemy to bardziej w kategorii idealnej perspektywy niż realnych oczekiwań, które faktycznie spełnią się w ciągu 12 miesięcy.
Tworząc prognozę dla rynku logistycznego istotna jest również perspektywa. Mamy świadomość, że będzie ona zupełnie inna z punktu widzenia rządu i samorządowców, globalnych firm, polskich przedsiębiorców, a co innego z perspektywy indywidualnego konsumenta.
W naszej analizie skupimy się na perspektywie polskich przedsiębiorców. Prognoza ta powstała uwzględniając:
- warunki geopolityczne całej gospodarki w makroskali,
- prognozowane wskaźniki gospodarcze (nasza interpretacja i komentarz),
- warunki w branży logistycznej i ogólnie biznesowe w Polsce.
• Wzrost gospodarczy jest prognozowany na poziomie 3,2% (BŚ) - 3,5% (MFW) – najwyższy w Europie.
• Inflacja 3,5 - 5,2%.
• Prognozowany wzrost wynagrodzeń na 2025 to 9,1% (14,2% w 2024) według Narodowego Banku Polskiego.
• Prognozowany wzrost konsumpcji na 2025 – 3,5% według Rzeczpospolitej.
• Prognozowany kurs € na III i IV kwartał 2025 to 4,20 PLN wg. Wieku ekonomistów.
Wnioski związane z prognozą dla usług logistycznych na 2025 rok, które możemy z pozoru łatwo wysunąć? Najwyższy wzrost gospodarczy w Europie. Wzrost wynagrodzeń jest wyższy niż poziom inflacji. Złotówka się umacnia, więc gospodarka na tle Europy rośnie.
Dopiero na etapie głębszej analizy, którą przeprowadziliśmy, zarówno w makroskali jak i mikroskali ujawnia się szereg problemów, które są przed nami. Mogą one spowodować, że większość polskich przedsiębiorców będzie miała problemy, w efekcie czego Polska nadal będzie zaściankiem Europy. Co warto podkreślić, sama Europa staje się już coraz mniej konkurencyjna na tle świata.
Wzrost gospodarczy Optymistyczny, ale z tego, co widać będzie wynikał głównie z wydawania środków z KPO, inwestycji infrastrukturalnych, inwestycji samorządowych i utrzymania bardzo wysokich wydatków socjalnych, dotowaniem górnictwa i rolnictwa, żeby nie generować negatywnych odczuć w roku wyborczym. Czy jest widoczne zainteresowanie inwestycjami wśród grupy polskich przedsiębiorców? Niekoniecznie.
Wysoka inflacja To wysokie stopy procentowe. Kurs PLN się umacnia. Zagranicznym inwestorom opłaca się kupować polskie obligacje ze względu na to, że będą mieli wysokie odsetki w porównaniu do obligacji denominowanych w € czy $. Poza tym, że rząd będzie płacił wysokie odsetki od tych obligacji to polscy przedsiębiorcy mają wyraźnie ograniczony dostęp do kredytów, który utrudnia zdecydowanie możliwość inwestowania w swój rozwój i w nowe technologie - robotyzację, AI, automatyzację czy urządzenia autonomiczne. I niestety ani prezesowi NBP ani członkom rady polityki pieniężnej nie śpieszy się do obniżania stóp procentowych.
Wysoki wzrost średnich wynagrodzeń Z jednej strony to dobra wiadomość dla pracowników, ale dla przedsiębiorców oznacza to znaczący wzrost kosztów – i to znacznie powyżej poziomu inflacji. Coraz częściej mówi się o zamykaniu zakładów i fabryk, ponieważ rosną nie tylko wydatki na pensje, ale także koszty energii, gazu i innych kluczowych aspektów prowadzenia działalności. Oczywiście wzrost wynagrodzeń jest pozytywnym zjawiskiem, jednak bez odpowiedniego balansu może osłabiać konkurencyjność polskich firm na tle innych rynków. Nasza gospodarka wciąż boryka się z niższą efektywnością i mniejszym zaawansowaniem technologicznym w porównaniu do krajów, gdzie pensje są jeszcze wyższe. W rezultacie koszty prowadzenia działalności rosną, ale możliwości ich rekompensowania poprzez wzrost wydajności pozostają ograniczone.
” (...) polscy przedsiębiorcy mają wyraźnie ograniczony dostęp do kredytów, który utrudnia zdecydowanie możliwość inwestowania w swój rozwój i w nowe technologie - robotyzację, AI, automatyzację czy urządzenia autonomiczne.
Dane finansowe za 2023 rok ujawniły wyraźny trend w branży logistycznej: spadek przychodów o 10% przy jednoczesnym wzroście kosztów wynagrodzeń, wynajmu oraz utrzymania magazynów – również o 10%. W rezultacie rentowność wielu firm znacząco się pogorszyła.
Malejące przychody sprawiły, że firmy zaczęły rywalizować o klientów głównie poprzez obniżanie stawek. Na moment tworzenia tego artykułu (styczeń 2025) nie ma jeszcze wielu danych za 2024 rok, jednak wiele wskazuje na to, że tendencja mogła się utrzymać. Firmy, które postawiły na agresywną politykę cenową, zyskiwały nowych klientów, ale kosztem niższych marż. Natomiast te, które próbowały utrzymać standardowe stawki i rentowność, miały ograniczone możliwości wzrostu.
Więcej na ten temat można przeczytać w naszym artykule Jaka jest różnica pomiędzy czynszem bazowym, a czynszem efektywnym? Co to są za koszty i w jakim celu się je stosuje?
Czy prognozowany wzrost konsumpcji to dobra wiadomość dla gospodarki? Odpowiedź nie jest jednoznaczna – wszystko zależy od tego, kto napędza ten wzrost i kto na nim skorzysta. Nasza analiza pokazuje, że handel e-commerce nadal się rozwija, jednak nie jest to zdrowy wzrost i nie obejmuje wszystkich segmentów rynku w równym stopniu.
W ostatnim czasie chińskie platformy e-commerce, takie jak Shein i Temu, intensyfikują swoją obecność w Polsce, otwierając ogromne centra dystrybucyjne. Do gry wróciło również Aliexpress, ponownie oferując darmową wysyłkę na wiele produktów. Jednak nie jest to zdrowa konkurencja – „darmowa” dostawa nie istnieje, a jeśli klient jej nie opłaca, oznacza to, że koszty są dotowane w sposób, który nie jest bezpośrednio widoczny.
Coraz trudniejsza sytuacja dotyka nawet dużych polskich graczy, takich jak LPP, AZA Group czy CCC, które obniżają prognozy, marże i ceny, aby nadążyć za nierówną konkurencją. Podobny trend obserwujemy w branży motoryzacyjnej, gdzie dotowane przez chiński rząd firmy agresywnie wkraczają na europejski rynek.
Dla polskich przedsiębiorców oznacza to coraz większe wyzwania – bez dostępu do taniego kapitału i środków na rozwój pozostają biernymi obserwatorami tej globalnej rozgrywki.
Z drugiej strony wielkie platformy e-commerce, takie jak Amazon, Allegro czy Zalando, dzięki swojej skali skutecznie eliminują mniejszych sprzedawców, ograniczając pole działania dla małych i średnich przedsiębiorstw.
Na rynku logistycznym podobny trend można zauważyć w przypadku InPostu, który dynamicznie rozszerza swoje usługi i ekspansję zagraniczną. Jednak warto pamiętać, że nie jest to już typowo polska firma – mimo że Rafał Brzoska pozostaje jej twarzą, struktura własności wskazuje na silne powiązania z międzynarodowym kapitałem. Podobnie wygląda sytuacja z Allegro, które również od dawna nie jest wyłącznie polskim podmiotem.
Duże firmy wspierane przez globalne fundusze inwestycyjne dysponują niemal nieograniczonymi środkami na rozwój i ekspansję, co pozwala im rosnąć i zdobywać kolejne rynki. Tymczasem mali i średni przedsiębiorcy coraz częściej pozostają w miejscu, nie mając dostępu do równie dużych zasobów finansowych.
Czy umocnienie złotego i niższy kurs euro można uznać za pozytywną wiadomość? To zależy – kluczowe znaczenie ma to, czy dana firma zajmuje się eksportem, czy importem oraz w jakiej walucie ponosi koszty i generuje przychody (euro czy dolar).
Z jednej strony koszty wynajmu magazynów nieco spadły, ale warto pamiętać, że umowy najmu podlegają corocznej indeksacji, a dodatkowo w 2025 roku koszty opłat serwisowych (service charge) wzrosły znacząco, dużo powyżej inflacji w porównaniu do 2024 roku.
Silna złotówka jest niekorzystna dla polskich eksporterów, którzy tracą na konkurencyjności, natomiast stanowi ogromną korzyść dla importerów, w tym chińskich gigantów e-commerce, którzy mogą jeszcze skuteczniej podbijać polski rynek.
” Duże firmy wspierane przez globalne fundusze inwestycyjne dysponują niemal nieograniczonymi środkami na rozwój i ekspansję, co pozwala im rosnąć i zdobywać kolejne rynki. Tymczasem mali i średni przedsiębiorcy coraz częściej pozostają w miejscu, nie mając dostępu do równie dużych zasobów finansowych.
Podsumowując, choć wskaźniki ekonomiczne mogą na pierwszy rzut oka wyglądać optymistycznie, dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw nie zwiastują nic dobrego. Głównymi beneficjentami wzrostów będą duże zagraniczne korporacje, które systematycznie zwiększają swój udział w rynku, wypierając lokalnych przedsiębiorców. Niestety, wiele z tych firm płaci minimalne podatki w Polsce, co dodatkowo pogłębia nierówności konkurencyjne i utrudnia rozwój rodzimych biznesów.
W Polsce od połowy 2023 roku w branży logistycznej rozpoczęła się wojna cenowa. Na rynku pojawiło się wielu nowych graczy – zarówno firm transportowych i spedycyjnych, jak i przedsiębiorstw handlowych czy produkcyjnych, które zainwestowały we własną logistykę, a mając wolne moce przerobowe zaczęły oferować usługi logistyczne na zewnątrz. W tym okresie zaczęły powstawać także nowe małe firmy założone przez osoby z doświadczeniem w branży. Jednak pomimo dużego napływu nowych firm, popyt w 2023 roku był znacznie niższy niż w roku 2022, podczas gdy podaż nowych centrów logistycznych i usług magazynowych nadal rosła.
Rok 2024 przyniósł poprawę w branży logistycznej – rynek powoli się odbudował, a łańcuchy dostaw ustabilizowały. IV kwartał 2024 był lepszy, choć nie spełnił wszystkich oczekiwań wielu firm i ekonomistów. Presja na rosnące koszty prowadzenia działalności oraz wzrost konkurencji ze strony globalnych graczy e-commerce zmusiły większe branże (w tym Klientów Point of View) do szukania oszczędności na początku 2025 roku. Firmy z wielu sektorów zaczynają ciąć prognozy sprzedażowe i zmniejszać stany magazynowe, aby sprostać konkurencji. Branża OZE przeżywa kryzys, rynek zabawek i produktów dla dzieci jest w odwrocie z powodu spadku liczby urodzeń – w 2024 roku urodziło się tylko 214 tys. dzieci, podczas gdy w 2017 roku było to 402 tys. Ponadto, branże takie jak drobna elektronika, fashion oraz meblowa, która zmaga się z problemami już od 2021 roku, borykają się z ogromną konkurencją ze strony Chin. W obliczu tych wyzwań, firmy, które nadal rosną, robią to przede wszystkim dzięki zwiększeniu udziału w rynku, rozszerzaniu asortymentu lub poprzez obcinanie marż. W większości branż podobne trudności powodują, że rynek staje się coraz bardziej wymagający, a przestrzeń do wzrostu jest ograniczona.
Nadal dostajemy wiele ofert od konkurencji do podnajmu wolnych powierzchni, które mają i nie mogą zapełnić. Na rynku wynajmu powierzchni magazynowych jest tak jak prognozowaliśmy we wcześniejszym artykule Jakie aspekty kosztowe warto rozważyć, jeśli chcesz wynająć magazyn we własnym zakresie? Ceny nie tylko nie wzrosły, ale w wielu miejscach spadły.
” (...) choć wskaźniki ekonomiczne mogą na pierwszy rzut oka wyglądać optymistycznie, dla polskich małych i średnich przedsiębiorstw nie zwiastują nic dobrego. Głównymi beneficjentami wzrostów będą duże zagraniczne korporacje, które systematycznie zwiększają swój udział w rynku, wypierając lokalnych przedsiębiorców. Niestety, wiele z tych firm płaci minimalne podatki w Polsce, co dodatkowo pogłębia nierówności konkurencyjne i utrudnia rozwój rodzimych biznesów.
Rzeczywiście, pomimo że wszędzie wokół mówi się o rozwoju AI, automatyzacji i robotyzacji, nie widać jeszcze przełomowych rozwiązań, które mogłyby znacząco wyróżnić się na tle innych. Duże firmy inwestują ogromne sumy w te technologie, ale są one w fazie wczesnego rozwoju, co wiąże się z ryzykiem i brakiem natychmiastowych rezultatów. Większość polskich przedsiębiorców zamiast być częścią tego dynamicznego rozwoju, skupia się na szukaniu oszczędności i utrzymaniu rentowności w trudnych warunkach rynkowych.
Fundusze europejskie to temat, który od zawsze pojawia się w analizach Point of View, zwłaszcza gdy mówimy o rozwoju, innowacjach, nowych integracjach, rozwiązaniach IT, automatyzacji czy nawet OZE. Pomysłów na wykorzystanie uzyskanych środków z funduszy unijnych mamy wiele, ale niestety dla nas dostęp do tych funduszy jest niemożliwy.
Od dłuższego czasu mamy pomysł na inwestycję w Point of View Autostore. System, który znacząco poprawiłby jakość naszych usług i zwiększył konkurencyjność, jednak brak odpowiednich programów dotacyjnych sprawia, że jest to dla nas niedostępne ze względu na:
• naszą lokalizację (Warszawa/województwo mazowieckie),
• brak patentów na innowacyjne (tj. na skalę świata) rozwiązania lub
• z powodu nadmiernej biurokracji.
Co więcej, nie zależy nam na wymyślaniu "innowacji”, lecz na wdrożeniu nowoczesnych sprawdzonych rozwiązań, które już funkcjonują w innych częściach świata. Niestety, przepalanie pieniędzy na innowacje może być przydatne, ale nie dla polskich przedsiębiorców, którzy po prostu chcą nadążyć za konkurencją. Zresztą, ile z tych wydanych funduszy rzeczywiście przyniosło efekt, który sprawił, że polskie firmy stały się liderami światowymi w innowacjach? Mowa jedynie o pojedynczych przypadkach.
W Point of View stawiamy na nowoczesne technologie, ale każda inwestycja musi być dokładnie przeanalizowana pod kątem zwrotu z inwestycji (ROI). W obliczu wysokich kosztów kredytów i ograniczonych środków kluczowe jest strategiczne podejście, które pozwala na rozwój bez nadmiernego ryzyka finansowego. Inwestujemy, ile możemy, ale na pewno nie tyle ile byśmy chcieli.
Podsumowując – branża logistyczna pozostaje silnie uzależniona od geopolityki i makroekonomii. Choć prognozy na 2025 rok wyglądają obiecująco, to nie polskie małe i średnie przedsiębiorstwa będą głównymi beneficjentami wzrostów. Tymczasem to właśnie MŚP, do których zalicza się także Point of View, stanowią znaczącą część naszych klientów, co bezpośrednio wpływa na naszą strategię i rozwój.
Podczas gdy świat dynamicznie inwestuje w sztuczną inteligencję, automatyzację i robotyzację, Polska pozostaje w tyle. Polscy przedsiębiorcy nie mają dostępu do środków, które mogliby przeznaczyć na innowacje – zamiast tego kolejny rok zmuszeni są do cięcia kosztów i szukania oszczędności. Tymczasem inwestowanie stało się koniecznością, na którą mogą sobie pozwolić jedynie międzynarodowe korporacje, firmy z zapleczem finansowym dużych funduszy lub chińskie przedsiębiorstwa dotowane przez chiński rząd, których strategia opiera się na dominacji rynkowej i wycięcie konkurencji, a nie na generowaniu zysków.
W efekcie wielu polskich przedsiębiorców pozostaje jedynie biernymi obserwatorami globalnych zmian, zamiast aktywnie uczestniczyć w rozwoju.